Czy suplementy diety mogą szkodzić zdrowiu? Czy wszystkie składniki zawarte w suplementach pozostają dla nas w pełni bezpieczne? Na te i wiele innych pytań poszukujemy odpowiedzi każdego dnia. Nie jest to niczym niezrozumiałym, zwłaszcza, że współczesny świat otwiera przed nami nowe, lepsze i bardziej perspektywiczne możliwości, nie ogranicza nas, daje upragnioną wolność. Obecnie tematyka aktywnego trybu życia, wysiłku fizycznego, zdrowego, naturalnego i nieprzetworzonego sztucznie żywienia, a także suplementacji – jest bardzo modna, pożądana społecznie. Wynika to z kilku faktów, mianowicie – pragniemy dowartościować się, nabrać pewności siebie, motywacji do rozwoju, działania – poprzez tworzenie wymarzonej, smukłej, idealnie wyrzeźbionej, a przede wszystkim zdrowej sylwetki.
Dzięki suplementacji uzupełniamy niedobory, odżywiamy i regulujemy organizm, warunkujemy poprawność zachodzących procesów i przemian, jesteśmy pełni energii, wigoru, chronimy się przed chorobami nowotworowymi oraz tymi, które atakują nerki, trzustkę, wątrobę, mózg, czy serce. Nie oznacza to jednak, że nie posiadamy żadnych wątpliwości i że jesteśmy w pełni przekonani o jakości suplementu, o jego składzie (opierającym się o dokładne sprawdzenie szkodliwości popularnych substancji, o którym mówi się w kuluarach).
Agmatyna
Mówiąc o suplementach diety, zdecydowanie popełnilibyśmy błąd w momencie, kiedy zapomnielibyśmy o tak interesującym i tajemniczym składniku. Agmatyna w sprzedaży dostępna jest pod postacią siarczanu agmatyny i posiada ona wiele pozytywnych właściwości, nie tylko walory zdrowotne, ale również pozytywne oddziaływanie w stosunku do typowo siłowych treningów. Czasami okazuje się, że skomplikowana nazwa i niewielka znajomość na temat przeznaczenia składnikowego mogą wywołać wobec niego, niesłusznie, nieufność. Agmatyna natomiast, wykazuje znaczne zdolności przeciwzapalne, przeciwdrgawkowe, antydepresyjne (stymulujące), neuroprotekcyjne, antylękowe oraz przeciwbólowe. Poza tym substancja ta, pozostaje liderem wśród składników najlepiej obniżających ciśnienie tętnicze krwi, dzięki czemu sprawdza się niesamowicie skutecznie w momencie stosowania tzw. dopingu, a także podczas ćwiczeń, wówczas kiedy podniesione tętno oraz równie wysokie ciśnienie ograniczają pokonywanie następnych przeszkód.
Nie ulega wątpliwości, że tak niesklasyfikowany do końca składnik i nie posiadający tak dużego zainteresowania (pomimo wnętrza oraz potencjału), powinien zostać zauważony. W tym celu, przechodzi on wiele badań i analiz, dzięki którym już dziś zaliczany jest do nutraceutyków. Wyjaśniając, nutraceutyki, to substancje obecne w produktach naturalnych, które choć są mniej inwazyjne i lepiej przyswajalne, działają podobnie jak typowe leki farmaceutyczne. Agmatyna niweluje ból w przypadku uszkodzenia nerwu lub w momencie, kiedy uszkodzeniu ulegnie okalająca go osłonka. Analizy tego składnika wykazały, że pomimo regularnej suplementacji, długotrwałe przyjmowanie agmatyny nie wpływa w żaden sposób negatywnie na nasz organizm, co oczywiście potwierdza morfologia i badania krwi. Zatem mamy doskonałe zastępstwo dla leków farmaceutycznych – tylko tym razem takie, które nie obciąża wątroby, jelit, ani nerek!
Witamina D a działanie antynowotworowe
Czy ktoś z nas słyszał kiedykolwiek o antynowotworowych właściwościach tak popularnej i znanej wszystkim witaminy D? Okazuje się, że witamina ta jest doskonałym antyutleniaczem, substancją antybakteryjną, przeciwzapalną, antygrzybiczną, a przede wszystkim – antyrakową. To niesamowite, że zdrowe, naturalne i bezinwazyjne suplementy diety są w stanie zastąpić klasyczne leki farmaceutyczne, które jednak znacznie na organizm oddziaływały i obciążały go. Witamina D ma oczywiście bardzo wiele zalet, najważniejszą jest jednak możliwość zmniejszenia prawdopodobieństwo wystąpienia raka piersi. Dzieje się tak poprzez kontrolę nad podziałami komórkowymi oraz nad procesami odpowiedzialnymi za wytwarzanie krwinek w organizmie.
Nie dziwi fakt, że mity na temat szkodliwości poszczególnych substancji zawartych w suplementach diety, w rzeczywistości mijają się z prawdą w sposób znaczny. Głównie wynika to z faktu, że my sami kierujemy się wnioskami oraz opiniami zakorzenionymi już w naszych lub czyichś umysłach, a one – jak wiadomo – nie zawsze posiadają racjonalność i obiektywność.